Ale dzisiaj jest dzień w,którym poczułem ten smak "drajwowania"nie dokońca pełny smak,ponieważ jechałem samym "koniem",naczepa została na bazie.Jechałem na stację kontroli pojazdów,ponieważ dzisiaj kończył się przegląd na Man-ie.Stacja znajduje się ok.15km od mojej bazy,więc przejażdżka nie trwała długo.
Jednak dzisiaj wcale się nie śpieszyłem,wręcz przeciwnie,jechałem powoli i chciałem,aby ta podróż trwała jak najdłużej.Niestety piętnaście kilometrów to tylko piętnaście kilometrów.Szybko dojechałem na stację,kontrola techniczna pojazdu i powrót na bazę.Stan techniczny - bardzo dobry.Można jechać w trasę.Wróciłem,na bazę,podpiąłem się spowrotem pod naczepę i na tym zakończyła się moja przejażdżka samym "koniem".Piękne uczucie,gdy po dwóch tygodniech przerwy zasiada sie za stery swojego trucka.Jestem już gotowy do wyjazdu w nową trasę i powiem szczerze,że mógłbym już dzisiaj spakować swoje rzeczy i ruszyć przd siebie.Jednak sezon urlopowy w mojej firmie jest w pełni,więc z wyjazdem muszę poczekać prawdopodobnie do końca sierpnia.Mimo.że jestem na urlopie,życie cały czas kręci się w okół "truckerki".W pszyszłym tygodniu,będe chodził na bazę i przygotowywał trucka do drogi.Sprzątanie kabiny,naczepy,pastowanie lakieru na "trucku"i tego typu zabiegi.Gdy będę wyjeżdżał w swoją pierwszą trasę po urlopie,cały zestaw musi być czysty i gotowy do drogi.Dlaczego na urlopie będę robił te rzeczy ? Po prostu tak chcę.Nie potrafię zbyt długo pozostawać bez zajęcia.Pracę kierowcy nie traktuję jak tylko zwykłą pracę,lecz jak coś więcej.Kocham to co robię i nie przeszkadza mi to,że na urlopie będę spędzał trochę czasu na bazie razem z moim truckiem,moim drugim domem.
O udało mi się być pierwszym :) super blog i filmy codziennie odwiedzam :) Pozdrowienia i szerokości po urlopie :)
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba prawdziwy driver dba o swoje narzędzie pracy a na pewno autko odwdzięczy się w trasie oby tak dalej. Ja też jak ide na urlop to autko lśni czystością wydmuchane wychuchane aż pachnie, jak wracam po urlopie to aż chce się jechać w trasę pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie, że masz takie podejście do sprzętu firmowego. Oby tylko szefostwo chciało to zauważyć. Bo ja mam taką sytuację w firmie, że za każdym razem jak idę do szefowej i mówię, że chcę umyć trucka (a mam prawie nowego stralisa), to słyszę, że przesadzam z tym myciem, a już przestałem nawet prosić o jakiegoś plaka, choinkę zapachową, czy jakieś inne rzeczy, które pomogłyby utrzymać auto w porządku. W związku z tym przestałem dbać o samochód firmowy, skoro szefostwu nie zależy to mnie tym bardziej. staram się robić tak, aby w środku było w miarę czysto(totalne minimum). Pozdrawiam Cię Krzysztof...szerokości...
OdpowiedzUsuńSuper, że dbasz o swój sprzęt. To w nim mieszkasz więc świetnie, że w ten sposób podchodzisz do tematu, żeby truck był czysty, się błyszczał i ładnie pachniał i był sprawny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię Krzysztof i powodzonka na urlopie! :)
Jeżdżę małym busikiem po Polsce rozworze towar i powiem ci że rozumiem to kiedy mówisz że masz dosyć urlopu chcesz jechać w trasę. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńSkądś tą "chorobę" znam, 3/4 kierowców tak tak ma. Tydzień w domu i zaczyna się coś dziwnego :p
OdpowiedzUsuńWitam panowie czy jest jakas ksiazka ze tak powiem kodeks drogowy z ilustracjami, przepisami.. ale tak bardziej pisana pod kat. C+E, jesli tak prosilbym o nazwe lub linka.
OdpowiedzUsuńmały ort się wkradł w tekście nie pszyszłym tylko przyszłym :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń