poniedziałek, 12 listopada 2012

Gotowanie w trasie

Dostaję dużo pytań, na temat kuchenki na kartusze z gazem, którą używam do gotowania gdy jestem w trasie.  Czy jest wydajna, na ile starcza jeden kartusz, dlaczego używasz kuchenkę na kartusze, a nie butle z gazem. W tym poście postaram się odpowiedziec na te pytania. Zacznę jednak od innego tematu, który również związany jest z gotowaniem w trasie. A mianowicie, gdzie kierowcy gotują i gdzie trzymają swoją kuchenkę lub butlę. Każdy kierowca opracował swój własny sposób przygotowywania ciepłych posiłków. Sposób jak i miejsce do tego. Nie wszyscy kierowcy, gotują w kabinach. Są tacy, którzy cały rok gotują na zewnątrz, na dworze po za kabiną swojej ciężarówki. Jedni używają do tego takiej kuchenki na kartusze jaką ja używam, a inni zwykłą butlę turystyczną. Wybór należy do kierowcy. Ja zdecydowałem się na kuchenkę na kartusze, która mieści się w małej, plastikowej walizce, która była w zestawie razem z kuchenką. Taką kuchenkę w walizce, spokojnie można trzymać w kabinie. Jest małych rozmiarów i w moim przypadku trzymam ją obok lodówki. W ten sposób, gdy jej nie używam, nie zajmuje mi miejsca w kabinie. W Manie, którym jeżdżę, obok lodówki od strony fotela pasażera jest miejsca w sam raz na taką małą walizkę. Niektórzy kierowcy trzymają swoją kuchenkę lub butlę w różnych miejscach w ciężarówce. Najczęściej to kabina, boczne schowki w kabinie otwierane z zewnątrz lub po prostu w paleciarze zamiast palet. Jedni gotują tak jak ja w kabinie, a inni na dworze przed ciężarówką lub z boku naczepy zaraz przy paleciarze.Co jest lepsze kuchenka czy butla ? Nie odpowiem Wam na to pytanie. Dla jednych butla, a dla innych kuchenka. Na jednym i drugim spokojnie w trasie da się gotować.
Mi osobiście odpowiada kuchenka. Walizka zajmuje mało miejsca, szybko mogę ją rozłożyć, gotować i szybko złożyć.
Kartusze są bardzo wydajne i moim zdaniem nie drogie. Cena jednego kartusza wynosi ok.3,90 zł. Cały zestaw razem z kartuszami można kupić na Allegro. Jeżeli chodzi o wydajność kartuszy, na ile starczają, to powiem tak. Wszystko zależy ile się gotuje. Również gaz w butli zużywa się w ilości zależnej od używania. W tygodniu, gdy jest więcej jazdy i kończy się o różnych porach, nie zawsze mam ochotę na bawienie się w kucharza. Nie zawsze mi się chce gotować ziemniaki, smarzyć kiełbasę z cebulką czy przygotowywać jeszcze jakieś inne dania wymagające dłuższego gotowania co wiąże się z większym zużyciem gazu. W trasie zawsze mam ze sobą większą ilość kartuszy. Jeżeli chodzi o jakość gazu w kartuszach, które używam, to powiem szczerze, że jest wysokiej jakości. Bardzo szybko wszystko się gotuje. Osobiście jestem bardzo zadowolony z tej kuchenki i nie planuje jej zamieniać na butlę. Widziałem również na Allegro, że są kuchenki, które można za pomocą gumowego węża połączyć z butlą, którą można wykorzystać jako źródło gazu, zastępując tym samym kartusze. Jeżeli mamy na tyle miejsca, można taką butlę wozić jako zapas, gdyby skończyły się nam kartusze w trasie i wtedy ją podłączać. Jak widzicie, możliwości jest bardzo dużo, wystarczy trochę chęci i pomysłowości. Mam nadzieję, że dość obszernie opisałem ten temat, jednak jeżeli coś pominąłem i będziecie mieli jeszcze jakieś pytania to piszcie w komentarzach, chętnie na nie odpowiem.

13 komentarzy:

  1. Oztatecznie nie napisales na ile jeden kartusz mniej wiecej ci wystarcza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Średnio jeden na 5-7 dni.Przy moim gotowaniu.Codziennie nie gotuje ziemniaków,ale wode gotuje kilka razy, i codziennie podgrzewam ciepły posiłek ze słoika, które robi mi żona w domu.


















      Usuń
  2. Na aukcjach na allegri pisze ze na okolo 3 godziny. Mi osobiscie 5 wystarczylo na 6 tyg w kabinie. Gotowalem malo, bo sie ucze dopiero ;d ale na zupkach chinskich tez nie zylem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorki, że tak zdala od tematu, ale chciałbym to wiedzieć. Krzysiu w jakim wieku zacząłeś jeździć po unii??

    OdpowiedzUsuń
  4. Po unii jeżdżę nieco ponad rok,więc miałem 38 lat jak zacząłem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie chcę być przemąndrzałym ale nie daj się z tą kuchenką w kabinie przyłapać, przynajmniej na terenie niemiec. Kleją mandaty jeśli w czasie kontroli zauważą kuchenke na gaz. Fajny blog, szerokości,pozdrawiam.
    Wojtek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam... Od kilku tygodni obserwuje Twojego bloga. Kiedyś sam byłem kierowcą. Dziś zainspirowany Twoim blogiem postanowiłem zostawić komentarz oraz będąc pod Twoim pozytywnym wpływem poświęciłem nawet temu wpis na swoim blogu... http://jablonskimarcin.blogspot.com/2012/11/summary-dnia-kierowca.html Po drugie: Masz bardzo fajny sposób na siebie i zawsze z miłą chęcią tu zaglądam. Życzę zdrowia i wytrwałości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. A możesz podzielić się z nami informacją jakiej firmy kuchenkę posiadasz?
    Na allegro mnogo jest rożnych kuchenek więc jak masz już swoją sprawdzoną to po co szukać :)

    Pomóż nam wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam Krzysiek mam takie pytanie ktore nie jest zwiazne t tym artykulem a mianowicie : Czy jest szansa ma to ze zoaczymy wszystkie filmy na blogu lub YT ponownie jak wczesniej w galerij?
    Ja osoiscie bardzo bym tego chcial. Oladam te filmy jakies pol roku i stwierdzam ze sa coraz lepsze ,nie tematycznie lecz jakosc montazu(tematycznie to sa 100/10 mozliwych
    Zalezy mi na obejzeniu 40 czesci bo niestety jakos nie mialem jak jej obejzec.
    Pozdrawiam Ciebie i zycze szerokosci i zdrowia oraz tyle powrotow co i wyjazdow.
    piotrek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj!
    Czy możesz mi podać przepis który pozwala lub zabrania gotowania w kabinie kierowcy? Oczywiście nie chodzi o gotowanie podczas jazdy, tylko na parkingu.
    Dziękuję. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza uwaga znajduje sie na kuchence, nie wolno jej uzywac w takich pomieszczeniach. Druga sprawa to np. umowy na firmach gdzie nie wolno na niektorych obiektach uzywac ognia. Lamane sa tez przepisy BHP gotujac w kabinie. Sklanial bym sie juz ku temu bo przepisy o ruchu drogowym chyba nie mowia o palniku w kabinie. BHP Przepisy ppoz, kwalifikacja wstepna, umowy z klientami na ich obiektach i z ich towarem nawet jesli bylaby to woda w beczce :) ale to ja tak sadze

      Usuń
  10. Witam serdecznie kolegę z tej samej branży. Fajnie by było zrobić drogową książkę kucharską. Myślał kolega kiedyś o tym?

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie jeden "dezodorant" :) na 3 dni kilka kaw, jedna zupa od podstaw zrobiona a w dniu następnym ziemniaki i odgrzane mięso. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń