Po dziesięciu dniach wolnego od kierownicy i od " życia w trasie " tutaj na Unii, znów jestem w kabinie mojego Mana z ładunkiem na pace i gotowy do drogi. Dziesięć dni w domu, na pełnych obrotach zleciało bardzo szybko. Przeprowadzka na inne mieszkanie, kilka dni w firmie na warsztacie i po wolnym. I tak to właśnie jest, długie oczekiwanie na powrót do domu, do rodziny, przeważnie kończy się tym, że każdego dnia, biegam jak szalony i załatwiam zaległe sprawy. W ciągu tych trzech tygodni, które jestem w trasie w domu zawsze uzbiera się kilka spraw, które trzeba załatwić po powrocie. Spotkanie z najbliższymi znajomymi, parę piwek, rozmowy do rana, bo jak by inaczej skoro niema mnie trzy tygodnie, później parę dni jestem i znów znikam czasami bez pożegnania. Mijają dni, uruchamiam internet i odzywam się do znajomych, rodziny setki kilometrów od domu, od miasta w którym się wychowałem, w którym wszyscy zostali i żyją swoim życiem.
Nowa trasa z Chorzowa do Koln w Niemczech. Załadunek we wtorek 21:00, rozładunek w czwartek o godz.5:00. Dziewięć godzin jazy nocą, pauza w dzień i drugi dzień jazdy nocą. Powiem szczerze, że męcząca jazda. Temperatura 8 - 9 stopni Celsjusz. Czasami mgła, lekki wiatr z boku. Ładunek bardzo lekki, niecałe dwie tony, więc lecę jak strzała. Wszystko byłoby super, gdyby to była jazda w dzień. Wczoraj oczy miałem takie ciężkie, że czasami miałem wrażenie, że przymknąłem na sekundę. Od razu zjeżdżałem na parking i sen jedna godzina. Po godzinie czuję się dobrze, ale po trzydziestu minutach jazdy, znów oczy odmawiają mi posłuszeństwa i lecą w dół. Znów sekunda przerwy i zjazd na sen. W taki sposób ujechałem 580 km. i o godz.9:00 wreście koniec jazdy i upragniona pauza. Duży parking na stacji Shella, firanki zasłonięte, budzik nastawiony na godz.15:00 i dobranoc. Dobranoc ? o tej porze. Większość kierowców już jedzie, a ja dopiero się kładę. Teraz na odwrót. Ciężarówki się zjeżdżają zaczynają zapadać w sen, a ja za trzydzieści minut zaczynam jazdę. Ruszam punktualnie o dwudziestej. Do celu mam 520 km. Planuję zrobić jedną pauzę czterdzieści pięć minut i o 5:00 zameldować się na rozładunku. Ogólnie czuję się wyspany, więc mam nadzieję, że dzisiaj nie będę miał tak ciężkich powiek.
Doładowałem i uruchomiłem już swój internet, więc mam okno na świat i z tego powodu bardzo się cieszę. Całkiem inaczej mi się pracuje, gdy mam kontakt z Wami, z rodziną. Muszę kończyć ten krótki post i szykować się do drogi. Zaczyna się kolejne - "Życie w trasie". Poniżej kilka najnowszych fotek.
Szerokości. Pozdrawiam.
|
Doładowanie internetu siec E-plus |
|
Siemeczka - Pozdrawiam :) |
|
Piszę post - internet działa |
|
Zaczynamy kolejna "Życie w trasie"
|
No jazda w nocy pauza w dzien to meczące na pewno:)
OdpowiedzUsuńFajna fotka ta ostatnia:)
Pozdrawiam, szerokosci.
Witam !!! Masz racje jazda po nocach jest do kitu człowiek patrzy odbębnic swoje godziny jazdy i położyc się na wyrko i lulu aa niech drugi kierman nabija kilometry ( ale to na popdwujnych obsadach jak się jedzie tak zawsze było w moim przypadku ) Pozdrawiam szerokiej drogi i pozdrowienia dla rodzinki
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta o takich zwykłych niezwykłych sprawach. Tak się skłąda że dzisiaj wróciłem z Dachau, również zasuwałem w nocy. Do tego straszna pogoda, padał deszcz ze śniegiem. Jednak musisz przyznać że jazda nocą ma swój urok. Zapraszam na swojego bloga.
OdpowiedzUsuńSuper post. W końcu moje miasto Chorzów. Można wiedzieć z ciekawości, gdzie się ładowałeś i czym???
OdpowiedzUsuńFajnei się czyta bloga i ogląda twoje filmy. bo w odróżnieniu od tego co można zobaczyć i wyczytać u Rafała twoje relacje są bardziej realne. chodzi mi o to ze można wsiąść w auto i jechać za tobą, zwiedzić to o czym mówisz itd.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajny wpis. No tak po funkcjonowaniu w dzień nagle zmiana na tryb nocny to na pewno jest męczące. ale nocą też się fajnie jedzie mniejszy ruch na pewno no i słońce nie razi :D Zdjęcia jak zawsze extra - 2 fotki z tobą prawdziwy driver :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ta firma Reclik znajduje sie w Świerklanach przy głównej ulicy?
OdpowiedzUsuńDobrze sie ogląda twoje filmy ;)
Z niecierpliwością czekam na 11 część filmiku
Net z AldiTalk czy innej sieci? Strasznie wnerwia mnie i ojca ten program Verbindungsassistent..
OdpowiedzUsuń