sobota, 21 lipca 2012

Master Truck 2012

Powrót do Polski - ostatni ładunek

W ostatniej trasie byłem razem z moją wspaniałą żoną Olą.Byliśmy razem dwa i pół tygodnia.Powrót do polski opóźniał się i moja obecność na Master Truck 2012 stała pod znakiem zapytania.Jednak postawiłem na swoim i za wszelką cenę chciałem przyjechać na MT.W piątek 06.07 2012,gdy zaczynał się Master Truck,byliśmy jeszcze w Niemczech.Załadunek zakończył się ok.godz.13:00.Do przejechania mieliśmy ok.730 km i tylko osiem i pół godziny jazdy.Półtorej godziny z dziesiątki,którą mogłem zrobić tego dnia,wyjechałem dojeżdżając na załadunek.
- Dojedziemy dzisiaj na bazę do Świerklan - spytała Ola.
- Trudno powiedzieć,ale ciężko będzie,myślę że zabraknie nam ok 100 km i trzeba będzie robić pauzę w okolicach Opola. - odpowiedziałem,patrząc na smutną twarz mojej żony.
- Klaudusia na nas czeka,ja mogę spać jeszcze jedną noc z tobą w kabinie,ale Klaudia już bardzo za nami tęskni - usłyszałem w odpowiedzi.
- Nie martw się,coś wymyślę,damy radę,dzisiaj odbierzesz Klaudię od moich rodziców,wiem że tęskni i czeka na nas.Narazie jedziemy,liczymy kilometry i czas który pozostał nam do końca jazdy.
Klaudia była u moich rodziców,w pierwszej wersji mieliśmy być półtorej tygodnia w trasie,więc na taki czas wszyscy się przygotowaliśmy.Ja,Ola,Klaudia i moi wspaniali rodzice.Jednak trasa wydłużyła się o kolejny tydzień i nasza córka zaczynała już za nami bardzo tęsknić.Przez Skype dzień wcześniej obiecaliśmy jej,że w piątek wieczorem odbierzemy ją od babci i dziadka i że wszyscy pojedziemy do naszego domku.Wiedziałem,że nie będzie łatwo dotrzymać obietnicy,ale w mojej głowie układał się już plan awaryjny,plan B na wypadek,gdyby planu A nie udało się zrealizować.
Jechałem spokojnie,bez wariowania,jechałem tak jak pozwalały mi na to warunki drogowe.Kilka razy jechaliśmy w korku,bardzo wolno,czas jazdy uciekał szybko,a kilometry ubywały powoli.
Przed wyjazdem w trasę,był u mnie w domu na kilka dni Adam (polishadam28),którego zapewne wielu z Was,zna z YT lub poznało na MT.Byliśmy umówieni,że po przyjeździe z trasy Adam przyjedzie do mnie ze swoim bardzo dobrym kolegą Michałem i wszyscy razem przyjedziemy na Master Truck.Jednak sprawy zaczęły się komplikować z powodu mojego późnego zjazdu z trasy do Polski.Cały czas byłem w kontakcie telefonicznym z Adamem,gdzie jestem i kiedy będę w Jastrzębiu Zdroju w mieście w którym mieszkam.
- Siemeczka Adam - powiedziałem,gdy Adam odebrał telefon.
- No cześć Krzysiu - usłyszałem w słuchawce - Kiedy będziesz w domu ? - spytał.
- Jeszcze nie wiem,teraz trudno mi powiedzieć,bo jestem jeszcze w Niemczech,jak będę w Polsce,to zadzwonię do Ciebie i Ci dokładnie powiem.- odpowiedziałem.
- No dobrze,w takim razie czekam na telefon i jak tylko mi powiesz kiedy będziesz w domu,to wsiadam z Michałem w auto i jedziemy do Ciebie - usłyszałem od Adama.
- Ok.dam Ci znać,czekaj na telefon. - odpowiedziałem i się rozłączyłem.
Patrzyłem na kilometry,które nam pozostały do przejechania,na czas jazdy,który mi został i już na 99% byłem pewny,że w okolicy Opola,będę musiał zakończyć jazdę i zrobić dziewięć godzin obowiązkowej pauzy,aby móc ruszyć dalej i dojechać na bazę do Świerklan.
- Mam pewien plan - powiedziałem do Oli.
- Jaki ? - spytała Ola
- Nie ma szans,aby dojechać dzisiaj na bazę i odebrać Klaudię od rodziców - powiedziałem.-braknie nam jakieś 100 - 130 km.Myślę,że dojedziemy najdalej w okolicę Opola i trzeba będzie robić pauzę.
- Rozumiem,a jaki jest ten twój plan ? - spytała z zaciekawieniem Ola.
- Zadzwonię do Adama,powiem mu jak sprawa wygląda i poproszę go,aby przyjechał na parking gdzie będziemy stali.Pojedziesz razem z Adamem i Michałem do moich rodziców,odbierzesz Klaudię,pojedziecie do nas do domu,a ja zrobię pauzę dziewięć godzin i spokojnie dojadę na bazę i przyjadę do domu,będę około godziny dziesiątej,może jedenastej w domu.- powiedziałem do Oli.
- Ale to jest dobry plan - spytała Ola
- Moim zdaniem bardzo dobry,odbierzesz Klaudię,która bardzo tęskni,będziesz miała czas przygotować się na Master Truck,a ja się wyśpię,przyjadę do domu,wezmę prysznic i odrazu będziemy mogli jechać na Master Truck.

Jechaliśmy jeszcze jakiś czas,wjechaliśmy do Polski i już byłem pewny na 100%,że nie dojedziemy na bazę.Wiedziałem,że będę musiał robić pauzę,lecz jeszcze dokładnie nie wiedziałem gdzie.Adam miał przyjechać do mnie z Łodzi.Odległość z Łodzi do Jastrzębia Zdroju wynosi ok.250 km.Jadąc przez Opole trzeba dodać jeszcze ok.50 km.Zadzwoniłem do Adama i powiedziałem mu jak sprawa wygląda,zapytałem czy taki plan mu odpowiada,czy przyjedzie na wskazany przezemnie parking i zabierze Olę do Jastrzębie Zdroju.Adam zgodził się od razu,bez zbędnych pytań,powiedział krótko.
- To gdzie mam przyjechać,na jakim parkingu będziesz stał i gdzie ? - zapytał.
- Jedź w kierunku Opola,ja sprawdzę na mapie i dam Ci znać,gdzie będę czekał na Was.

Spotkanie na stacji Shella

Dojechałem na stację Shella na autostradzie A-4,w okolicach Opola.Do celu,którym była moja baza zostało 130 km.Zostało mi dokładnie siedem minut jazdy z "dziesiątki",gdy wcisnąłem "łóżko"na tacho i zakończyłem dzień.Tym sposobem rozpocząłem pauzę dziewięć godzin.Była godz.ok.dwudziesta druga.Łatwo policzyć,że mogłem ruszyć na drugi dzień ok.godz.siódmej rano.
Po niecałych trzydziestu minutach przyjechał Adam z Michałem.Porozmawialiśmy trochę,pośmialiśmy się i trzeba było się żegnać,ponieważ przed nimi było jeszcze ponad 130km jazdy.
- Dobra jedźcie,jest już późno,trzeba odebrać Klaudię,a przed wami jeszcze z półtorej godziny jazdy - powiedziałem.
- Jedziesz z nami,nie zostaniesz tutaj sam - mówili wszyscy zgodnie jednym chórem.
- Spoko,spoko,ja się wyśpię i przyjadę.Odstawię trucka na bazę i jedziemy się bawić na Master Truck.
Pożegnaliśmy się i pojechali do Jastrzębia.Odebrali Klaudię od moich rodziców,a ja rano przyjechałem na bazę,zostawiłem Mana i pojechałem do domu.
Była już sobota 07.07.2012.Master Truck już trwał.W domu byłem ok.godz.jedenastej.Wszyscy już na mnie czekali.Odświerzyłem się,ogoliłem i byłem gotowy do wyjazdu Master Truck 2012

Zdjęcie zrobione telefonem komórkowym,które pokazuje tył mojej naczepy.Zdjęcie to zostało zrobione właśnie na tym Shellu,w piątek wieczorem przez Błażeja,który przysłał mi je na maila.Błażej,bardzo dziękuję za to zdjęcie,jest to cenna pamiątka ze spotkania z Adamem na Shellu niedaleko Opola.


MASTER TRUCK 2012 - impreza.

Na MT przyjechaliśmy ok.godz.16:00.Adam zadzwonił do Allana,z pytaniem gdzie są,abyśmy wszyscy mogli się spotkać i poznać osobiście.Z Allanem wcześniej rozmawiałem tylko raz przez telefon,teraz mieliśmy się poznać osobiście.Allan był razem z Rafałem (nolibab3),którego znałem wcześniej tylko z filmów na YT i bloga.Na MT czekał już na mnie Marek (Szwagier),z którym poznaliśmy się w Niemczech na autostradzie A-8.Razem ze Szwagrem,był Krzysiek (Krzysiek Trucker Blog),którego wcześniej nie znałem osobiście.Teraz nadszedł ten dzień,ta chwila kiedy wszyscy mieliśmy się poznać,uścisnąć dłoń,wspólnie napić się piwa i porozmawiać.
Oczywiście muszę powiedzieć,że było bardzo dużo osób,które oglądają nasze filmy,czytają nasze blogi,z którymi poznałem się,rozmawiałem.Były wspólne zdjęcia,rozmowy.Jednym słowem było świetnie.Nie będę szczegółowo opisywał każdej minuty MT,ponieważ chłopaki wcześniej wrzucali zdjęcia na FB oraz filmy na YT z imprezy i tam można zobaczyć jak wyglądało tego roczne MT oraz jak my się bawiliśmy.Poniżej krótki film,który zrobiłem.Materiału nie ma za dużo,ponieważ był taki pozytywny klimat,rozmowy,śmiech,że zapomniałem o kamerze.




Jak oceniam tegoroczny Master Truck ?
Było wspaniale,świetny klimat,śmiech,dyskusje,żarty,mnóstwo wypitego piwa wspólnie.Master Truck jest tym wspaniałym miejscem,gdzie wszyscy kierowcy,którzy jeżdżą po Polsce,Europie,Stanach Zjednoczonych i Kanadzie mogą się spotkać.Możemy zapomnieć o milach,kilometrach o załadunkach i rozładunkach,o książce i czasie pracy.Możemy się wyluzować,napić się piwa,wymienić doświadczeniami,odpowiadać na pytania.
Bardzo się cieszę,że poznałem osobiście Rafała i Allana.I bardzo się cieszę,że spotkamy się na następnym MT.Bardzo się cieszę,że poznałem Krzyśka (Krzysiek Trucker Blog),że udało mi się spotkać ze Szwagrem.Również cieszę się z poznania Sylwka,który jest też kierowcą i jego brata Zdzicha z Wodzisławia Śl.Pozdrawiam również Tomka,który jeździ na cysternie,który również mieszka w Wodzisławiu Śl.Również cieszę się,że poznałem Pawła z Katowic,pozdrawiam Paweł i z poznania wielu,wielu osób,z którymi rozmawiałem.Pozdrawiam również Ewelinę(blog-Ewelina w trasie),która również jest kierowcą trucka,oraz Maćka(Tkaczykowski),który niestety nie mógł przyjechać.Maciek,mam nadzieję,że w przyszłym roku będziesz razem z nami.Pozdrawiam Was Wszystkich.
Również pragnę podziękować Adamowi (polishadam28) za wszystko,za spędzony wspólnie czas.Michałowi z Łodzi,świetny człowiek.Dziękuję za wszystko.Jeżeli kogoś pominąłem i nie napisałem o nim,to również dziękuję za wspaniałe Master Truck.Do zobaczenia za rok.
Wszyscy o,których napisałem i nie napisałem,jesteście wulkanem pozytywnej energii,warto było robić wszystko,aby przyjechać na tegoroczny Master Truck i zobaczyć się z Wami.Przeżyłem  z Wami chwile,których nigdy nie zapomnę.

WIELKIE DZIĘKUJĘ !!! i do zobaczenia.

15 komentarzy:

  1. Super :) Tu właśnie jest opisane jak wygląda życie kierowcy, nie zawsze plan wypali, a w domu rodzina czeka i tęskni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre zaplanowanie i jest ok. Fajnie mieć kumpli którzy ci pomogą w trudnej chwili, najlepsze było "- Jedziesz z nami,nie zostaniesz tutaj sam - mówili wszyscy zgodnie jednym chórem." i to jest piękne mięć takich znajomych którzy zawsze są blisko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie, świetnie wam się to ułożyło, a mogło być naprawdę nieciekawie.Super relacja na filmie, na to czekałem :) Niestety nie mogłem przyjechać, a chciałem..ale za rok na pewno będę daje słowo :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Potwierdzam, naprawdę było super. Tylu ludzi którzy się przewinęli naprawdę nie jest sposób zapamiętać :) Do następnego spotkania Krzychu pewnie gdzieś znowu na niemioeckiej autostradzie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda że nie mogłem przyjechac ale szkolenie kwartalne w firmie mnie zatrzymało... z czego nie byłem zadowolony :/ ale za rok napewno sie zjawie... i może bede miał okazje poznac Was...:) Pozdrawiam i Szerokości

    OdpowiedzUsuń
  6. W akapicie "MASTER TRUCK 2012 - impreza." jest literówka przy nicku Rafała - nolibab6. Wiem, że 3 jest pod 6, ale zawsze to milej dla oka :).

    Jak czytałem ten wpis już od zapoznania się z systuacją znałem rozwiązanie.

    Oby tak dalej, KDTrucku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój mąż w ubiegłym tygodniu również nie dojechał do domu skączył mu się czas dwu tygodniowy stanął w Słubicach do domku 350 km przyjechał do domku w sobotę wieczorkiem na stopa a już w niedzielę o 18 jechał spowrotem a teraz jest w trasie i znowu nie wiem kiedy zjedzie, tam w Niemczech 2 dni stał nie było ładunku i w końcu postanowił że szukamy innej firmy takiej w której nie będzie bolało spedytorów że jest jeden dzień w domu bo auto nie możę stać a za granicą to może. żeby mąż chociaż miał płacone diety ale on ma od kilometrów i jeszcze jest na działalności paranoja. A w czerwcu był w domu tylko 34 godziny taka jest pewna firma z trójmiasta teraz szukamy czegoś porządniejszego.Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  8. :) pozdrawiam Tomek z cysterny - za rok znów będę ( zresztą od 7 lat jestem tam za każdym razem) - możemy się też zgadać na jaki browar w jaki weekend - tak blisko siebie mieszkamy, że to nie problem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurde szkoda, że nie mogłem tam być. W dzień kiedy zaczynał się MT wypadały mi wczasy :/ Właśnie z nich wróciłem. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się z wami zobaczę panowie i pogadam.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tomek w jakiej firmie jeździsz? Ja też na cysternie tylko że spożywczej.
    Co do MT oglądam te filmy i myślę że za rok wypadałoby tam być....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. "Siemeczka Adam" - aż mi się czasy Kamisado przypomniały. :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. CO JAK CO, ALE ŻONĘ TO TY MASZ PIĘKNĄ, DBAJ O NIĄ. JA TO BYM SIĘ BAŁ TAKĄ KOBIETĘ W DOMY NA KILKA TYGODNI SAMĄ ZOSTAWIAĆ :) POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  13. napisałem dbaj o żonę, a zapomniałem dodać że masz jeszcze jedną kobietę, o którą również musisz dbać. córeczkę. :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Oglądałem Twoje nagranie i Szwagra na Youtube z MT i widać niesamowita impreza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdzie spaliście podczas MT?

    OdpowiedzUsuń